Bez kategorii

NIESAMOWITA KSIĄŻKA „KOCYK”

Tą historię opowiadają dwa serca.Piękne i czyste.

Starość dzierży w rękach kawałek tkaniny… Przekazuje ja małemu Chłopcu, a z nią całą wartość tego świata.
Kocyk utkany jest z bezwarunkowej miłości, szacunku, zrozumienia, bezinteresowności, czułości i pracowitości.
Ta książka jest dla mnie metaforą rodzicielstwa, postawy dorosłego względem wchodzącego w świat dziecka.

Na początku, ta miłość chroni przed całym światem, okrywa (jak kocyk) ciało bezbronnego niemowlęcia. Z każdym kolejnym rokiem życia, miłość staje się kurtką, kamizelką, apaszką a wreszcie małym obleczonym w tkaninę guzikiem. Przykrywa coraz mniej i chroni swą (coraz mniej widoczną) obecnością. Dając dziecku szansę i okazję do tego, żeby nie siłą innych a swoją (wartością, pięknem i mądrością ) chroniło go przed światem. Na koniec drogi ( ku wzrastaniu), opiekun stoi przed dzieckiem , metaforycznie klepie po ramieniu i mówi :
__

Jestem przy Tobie, choć już w żaden sposób nie mogę Cię okryć. Zgubiłeś ostatni guzik.
Ale nie trać wiary! Jesteś gotowy, żeby samodzielnie żyć, bo nadbudowałeś na sobie skórę, która Cię ochroni przed całym złem świata.
Tylko miłość może to sprawić. Ta – którą się dostaje i ta- którą się potem rozdaje dalej.

„Kocyk” Gouveia Miguel i Carlina Rachel, to niewątpliwie najpiękniejsza książka jaką ostatnio przeczytałam!
Można kroić, mierzyć i szyć i utkać tak piękną opowieść! Można!

Moi Chłopcy są zachwyceni. Młodszy usłyszał w Kocyku prostą opowieść o kilku fragmentach garderoby. Starszy historię o pięknie relacji między dziadkiem a wnukiem i wartości pracy rąk ludzkich. A ja… ?
Ja, dziękuję Dziadkowi Józia, za to, że przypomniał mi, jak buduje się w dziecku siłę i wolność zarazem.
Ta książka to mistrzostwo słowa i kreski.

Sprowokowała nas do wielu aktywności. Do szycia, przygotowywania wykrojów. A niektóre z jej wersetów znamy na pamięć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *